czwartek, 29 marca 2012

Króliki - CHRZEST ŚW. , WYPRAWKA NOWORODKOWA

Dość niedawno zostałam poproszona o uszycie króliczki dla małej dziewczynki , na prezent, z okazji Chrztu Św.
I w mojej głowie zrodził się pomysł uszycia czegoś szczególnego na te okazję.
Popatrzcie co powstało. :)


Istnieje możliwość zamówienia u mnie takiego królika. 
Jeśli chciałabyś / chciałbyś przygarnąć któregoś z moich królików ...Napisz!
KONTAKT : jasminyrekodzieło@vp.pl










Króliczka Wiosenka i inni

A ja nadal szyję te piękne pyszczki , które znikają z moich rąk błyskawicznie.

Do karmienia potrzebują tak niewiele...jedynie odrobinę miłości.

Oto Pani Wiosenka.

               

         



Oraz inne króliki:


Braciszek i siostrzyczka :)

                
                


Króliczki cd.

Na zamówienie powstały takie oto króliczki :)







Wysyp królików

Kto jest największym przyjacielem każdego dziecka?
Kogo można zabrać na spacer , potarmosić, poprzytulać?

Oto króliki, które cieszą się  ogromna popularnością wśród miłośników małych misiów.

Chciałabyś/ chciałbyś stać się właścicielem takiego króliczka i sprawić dziecku radość ? Napisz !
KONTAKT jasminyrekodzielo@vp.pl 

Długość królika 30 cm.









Radość dziecka bezcenna! :)

Historia pewnej miłości od pierwszego wejrzenia.


Historia pewnej miłości... 
Opowiem Wam pewną historię. Historię pierwszej miłości
Miłość ta zaczęła się bardzo niewinnie .


Było ciepłe, słoneczne popołudnie. 
Angelina postanowiła wybrać się na długi spacer.




George wpadł na pomysł , by poczytać na świeżym powietrzu .



Nagle na niebie pojawiła się szara chmurka.
Agelina pomyślała "pewnie zaraz deszcz spadnie, pora wracać do domu"




Była tak zapatrzona w chmurkę , 
że nie zauważyła siedzącego na kocyku , 
na zielonej trawce ,
 zagłębionego w książkę Georga.  





 Aż tu nagle....
Baaaaaacchhhh.

I masz babo placek!



Kiedy George zdołał się wydostać spod Angeliny,
pomógł jej wstać. 





Angelina już chciała go przeprosić za swoje gapiostwo
i podziękować za pomoc...,
kiedy to spojrzeli sobie prosto w oczy
i mieli wrażenie jakby się znali od zawsze.

Angelina już nic mówić nie musiała.




Narodziło się między nimi piękne uczucie.
Uczucie zwane miłością.
Miłością od pierwszego wejrzenia.



Od tego czasu stali się nierozłączni.
A ich miłość kwitła z każdym dniem. 



 I żyli długo i szczęśliwie ;)

The end !




 Króliczki zostały stworzone na zamówienie dla moich córek ;). Są sporo większe  od tych królików , które uszyłam wcześniej. 

Pan Zdzisio

Przedstawiam Pana Zdzisia , którego uszyłam na początku lutego, opiekuna drzewek szczęścia.



Ola i Ala

Wszystkie króliki doczekały się uznania mojej córki. Wszędzie z nimi chodzi , wszędzie je zabiera, zawsze mogą być obok niej . Stanowią również jej nieodłączną i niezastąpioną przytulankę podczas zasypiania.


Te dwie damy, które dzisiaj zaprezentuje ,powstały dla towarzystwa trzech muszkieterów, których prezentowałam w poprzednim poście.

Oto Ola i Ala. Dwie urocze panienki króliczki w sukieneczkach.


Trzech muszkieterów

Wyciągnęłam z pudła swoją maszynę i zaczęło się... szycie.

  







Moda na króliczki projektu Tone Finnanger dotarła do polski z Norwegii. Te skandynawskie cudeńka cieszą się ogromną popularnością wśród małych miłośników misiów.
Uszycie królika jest pracochłonne , ale warto było spróbować, bo radość przy ucięciu ostatniej nitki jest bezcenna.
Szkoda tylko, że tak mało informacji można znaleźć na polskich stronach o Tildzie.

Oto trzy pierwsze króliki, które trafiły w ręce mojej córeczki.